[ Pobierz całość w formacie PDF ]
I znów to samo. Musieli nie mieć nakazu. W innym razie nie nalegaliby tak bardzo
na zaproszenie.
- Powiem wam, dlaczego was nie wpuszczę. Ponieważ przyszliście do mnie i
pytacie
mnie o jakąś umarlaczkę, jakbym coś o niej wiedziała. A to mi się bardzo nie
podoba. - No. Aby lepiej pokazać swoje oburzenie założyłam ręce.
Mansfield podszedł bliżej.
- W porządku. Rozegramy to tak, jak pani chce. Zna pani jakikolwiek powód, dla
którego ktoś miałby zakopać bezgłowe zwłoki sto metrów od brzegu jeziora,
w którym znaleziono samochód pani Summers? Albo może dlaczego zwłoki te
miały ponad dwadzieścia lat? Mam na myśli, dlaczego ktoś miałby wykopywać
z grobu zwłoki, odciąć im głowę, założyć na nie współczesne ubranie, a pózniej
zakopać je w pobliżu miejsca gdzie porzucił samochód? O jeden stan dalej od
ciała? Ma pani jakiś pomysł, dlaczego ktoś miałby to zrobić?
Cóż, punkt dla Bonesa. Miał rację mówiąc, że pierwsze wampiry, które zabiłam
były bardzo młode.
- Nie mam pojęcia dlaczego ktoś miałby to zrobić. Nie wiem również dlaczego
ludzie robią różne inne, dziwne rzeczy na tym świecie. To z pewnością była
prawda. Ale czego naprawdę nie wiem, to dlaczego mi o tym wszystkim
mówicie.
Mansfield rozciągnął usta w nieznacznym, złośliwym uśmiechu.
- Och, dobra jesteś. Po prostu miła dziewczyna z małego miasteczka, co? Widzisz,
ja wiem jednak lepiej. Wiem na przykład, że pewnej nocy w listopadzie
2001 człowiek pasujący do opisu porywacza Felicity Summers opuścił Club
Galaxy
razem z wysokim, całkiem ładniutkim rudzielcem. Odjechali granatowym
Passatem
Felicity. Wystawiliśmy nakaz zatrzymania Passata, który jeszcze tej nocy
został zatrzymany w Columbus. Z jakiegoś powodu policjant zagmatwał się
i pozwolił kierowcy odjechać, jednak przedtem podał do sprawdzenia numery
tablic. Kiedy detektyw Black zbadał głębiej tę sprawę, dowiedział się również, że
tej samej nocy pani dziadek zadzwonił na policję i zgłosił, że wyjechała pani
z domu i nie wróciła. Czy teraz wraca pani pamięć?
Miałam wrażenie, jakbym była w Telewizji Sądowej, jednak ta sytuacja była
chorobliwie rzeczywista.
- Nie, po raz piąty, nic z tego, co pan mówi nie brzmi dla mnie znajomo. No i co,
wymknęłam się z domu tej samej nocy, kiedy jakaś ruda wyszła z kimś, kto
prawdopodobnie
zabił tę kobietę. Czy dlatego, że jestem ruda, koniecznie muszę być
nią?
Mansfield założył ręce w sposób, który powiedział mi, że ma mi coś więcej do
powiedzenia.
- Gdyby kolor włosów był jedynym tropem w tej sprawie, miałaby pani całkowitą
rację. Nie możemy pani wytypować tylko dlatego, że ma pani rude włosy, tak?
Jednak mój nowy, obecny tu partner skinięciem wskazał na detektywa Blacka
pracował nad tym bardzo długo. Wie pani, do czego doszedł po zebraniu
szczątkowych
informacji ze zmyślonego zgłoszenia napaści? Do ciebie, Catherine. Zostałaś
zidentyfikowana jako rudowłosa dziewczyna, która opuściła bar wraz
z porywaczem Felicity Summers.
O żesz w dupę. Jak mnie z tym powiązali? No jak?
- Nie wiem, kim jest wasz informator, jednak łączenie mnie z zabójstwem tej
kobiety po sześciu latach jest śmieszne. Byłam wtedy jeszcze w liceum. Trochę to
dziwne, że nagle teraz ktoś twierdzi, że to ja wyszłam z tą osobą. Nie sądzicie?
Mansfield pozwolił sobie na kolejny złośliwy uśmieszek.
- Wie pani co mnie dziwi? Jak taka miła dziewczyna jak pani wplątała się w to
wszystko. Kim oni są, czcicielami szatana? Czy właśnie dlatego wykopali zwłoki
i ubrali je we współczesne ubranie? %7łeby zrobić z nich jakąś kukłę? Te dziwne
ciała pojawiają się również w innych miejscach. Jakieś dziesięć dni temu niedaleko
stąd znaleziono kolejne. Tym razem była to kobieta martwa od niemal stu lat!
Da pani spokój, Catherine. Wie pani kto to robi. Powie nam pani, a będziemy
mogli dać pani ochronę. Jednak jeśli nie zrobi pani tego, zostanie pani oskarżona
razem z nimi o współudział w morderstwie, spisek, rabowanie grobów i porwanie.
Chce pani spędzić resztę swego życia w więzieniu? To nie jest tego warte.
Wow, ależ mieli teorie. Zdaje się, że z czysto człowieczego punktu widzenia
miały nawet sens. Bo dlaczego ktoś miałby wykopywać, a potem ponownie
pochować
od dawna zmarłych ludzi? Oczywiście dlatego, że ta osoba nie była tak
naprawdę martwa.
- Powiem wam, co wiem. Gniew i niepokój zaostrzyły mój ton. Wiem, że mam
dosyć wysłuchiwania waszych szalonych historii o martwych kobietach i starych
zwłokach. Aapiecie się brzytwy, lecz ja nią nie będę.
Odwróciłam się na pięcie i zatrzasnęłam im drzwi przed nosem. Nie wykonali
żadnego ruchu, by mnie powstrzymać.
- Domyślam się, że nie zna pani również Danny ego Miltona? zawołał Mansfield
przez drzwi. Jak pani myśli, skąd mieliśmy pani nazwisko? To właśnie on sześć
lat temu widział, jak wychodzi pani z porywaczem Felicity z Club Galaxy. Pamięta
to, bo jak twierdzi pokłóciliście się tego wieczoru, a nic wtedy nie powiedział
policji bo martwił się ujawnieniem związku, jaki miał z nieletnią. Dziś rano
powiedział [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl aikidobyd.xlx.pl
I znów to samo. Musieli nie mieć nakazu. W innym razie nie nalegaliby tak bardzo
na zaproszenie.
- Powiem wam, dlaczego was nie wpuszczę. Ponieważ przyszliście do mnie i
pytacie
mnie o jakąś umarlaczkę, jakbym coś o niej wiedziała. A to mi się bardzo nie
podoba. - No. Aby lepiej pokazać swoje oburzenie założyłam ręce.
Mansfield podszedł bliżej.
- W porządku. Rozegramy to tak, jak pani chce. Zna pani jakikolwiek powód, dla
którego ktoś miałby zakopać bezgłowe zwłoki sto metrów od brzegu jeziora,
w którym znaleziono samochód pani Summers? Albo może dlaczego zwłoki te
miały ponad dwadzieścia lat? Mam na myśli, dlaczego ktoś miałby wykopywać
z grobu zwłoki, odciąć im głowę, założyć na nie współczesne ubranie, a pózniej
zakopać je w pobliżu miejsca gdzie porzucił samochód? O jeden stan dalej od
ciała? Ma pani jakiś pomysł, dlaczego ktoś miałby to zrobić?
Cóż, punkt dla Bonesa. Miał rację mówiąc, że pierwsze wampiry, które zabiłam
były bardzo młode.
- Nie mam pojęcia dlaczego ktoś miałby to zrobić. Nie wiem również dlaczego
ludzie robią różne inne, dziwne rzeczy na tym świecie. To z pewnością była
prawda. Ale czego naprawdę nie wiem, to dlaczego mi o tym wszystkim
mówicie.
Mansfield rozciągnął usta w nieznacznym, złośliwym uśmiechu.
- Och, dobra jesteś. Po prostu miła dziewczyna z małego miasteczka, co? Widzisz,
ja wiem jednak lepiej. Wiem na przykład, że pewnej nocy w listopadzie
2001 człowiek pasujący do opisu porywacza Felicity Summers opuścił Club
Galaxy
razem z wysokim, całkiem ładniutkim rudzielcem. Odjechali granatowym
Passatem
Felicity. Wystawiliśmy nakaz zatrzymania Passata, który jeszcze tej nocy
został zatrzymany w Columbus. Z jakiegoś powodu policjant zagmatwał się
i pozwolił kierowcy odjechać, jednak przedtem podał do sprawdzenia numery
tablic. Kiedy detektyw Black zbadał głębiej tę sprawę, dowiedział się również, że
tej samej nocy pani dziadek zadzwonił na policję i zgłosił, że wyjechała pani
z domu i nie wróciła. Czy teraz wraca pani pamięć?
Miałam wrażenie, jakbym była w Telewizji Sądowej, jednak ta sytuacja była
chorobliwie rzeczywista.
- Nie, po raz piąty, nic z tego, co pan mówi nie brzmi dla mnie znajomo. No i co,
wymknęłam się z domu tej samej nocy, kiedy jakaś ruda wyszła z kimś, kto
prawdopodobnie
zabił tę kobietę. Czy dlatego, że jestem ruda, koniecznie muszę być
nią?
Mansfield założył ręce w sposób, który powiedział mi, że ma mi coś więcej do
powiedzenia.
- Gdyby kolor włosów był jedynym tropem w tej sprawie, miałaby pani całkowitą
rację. Nie możemy pani wytypować tylko dlatego, że ma pani rude włosy, tak?
Jednak mój nowy, obecny tu partner skinięciem wskazał na detektywa Blacka
pracował nad tym bardzo długo. Wie pani, do czego doszedł po zebraniu
szczątkowych
informacji ze zmyślonego zgłoszenia napaści? Do ciebie, Catherine. Zostałaś
zidentyfikowana jako rudowłosa dziewczyna, która opuściła bar wraz
z porywaczem Felicity Summers.
O żesz w dupę. Jak mnie z tym powiązali? No jak?
- Nie wiem, kim jest wasz informator, jednak łączenie mnie z zabójstwem tej
kobiety po sześciu latach jest śmieszne. Byłam wtedy jeszcze w liceum. Trochę to
dziwne, że nagle teraz ktoś twierdzi, że to ja wyszłam z tą osobą. Nie sądzicie?
Mansfield pozwolił sobie na kolejny złośliwy uśmieszek.
- Wie pani co mnie dziwi? Jak taka miła dziewczyna jak pani wplątała się w to
wszystko. Kim oni są, czcicielami szatana? Czy właśnie dlatego wykopali zwłoki
i ubrali je we współczesne ubranie? %7łeby zrobić z nich jakąś kukłę? Te dziwne
ciała pojawiają się również w innych miejscach. Jakieś dziesięć dni temu niedaleko
stąd znaleziono kolejne. Tym razem była to kobieta martwa od niemal stu lat!
Da pani spokój, Catherine. Wie pani kto to robi. Powie nam pani, a będziemy
mogli dać pani ochronę. Jednak jeśli nie zrobi pani tego, zostanie pani oskarżona
razem z nimi o współudział w morderstwie, spisek, rabowanie grobów i porwanie.
Chce pani spędzić resztę swego życia w więzieniu? To nie jest tego warte.
Wow, ależ mieli teorie. Zdaje się, że z czysto człowieczego punktu widzenia
miały nawet sens. Bo dlaczego ktoś miałby wykopywać, a potem ponownie
pochować
od dawna zmarłych ludzi? Oczywiście dlatego, że ta osoba nie była tak
naprawdę martwa.
- Powiem wam, co wiem. Gniew i niepokój zaostrzyły mój ton. Wiem, że mam
dosyć wysłuchiwania waszych szalonych historii o martwych kobietach i starych
zwłokach. Aapiecie się brzytwy, lecz ja nią nie będę.
Odwróciłam się na pięcie i zatrzasnęłam im drzwi przed nosem. Nie wykonali
żadnego ruchu, by mnie powstrzymać.
- Domyślam się, że nie zna pani również Danny ego Miltona? zawołał Mansfield
przez drzwi. Jak pani myśli, skąd mieliśmy pani nazwisko? To właśnie on sześć
lat temu widział, jak wychodzi pani z porywaczem Felicity z Club Galaxy. Pamięta
to, bo jak twierdzi pokłóciliście się tego wieczoru, a nic wtedy nie powiedział
policji bo martwił się ujawnieniem związku, jaki miał z nieletnią. Dziś rano
powiedział [ Pobierz całość w formacie PDF ]