[ Pobierz całość w formacie PDF ]
serdeczna tak serdeczna, \e a\ niedobrze rai się robiło. Zapraszała mnie,
Strona 84
Stone Irving - Zeglarz na koniu
\ebym przychodziła i nocowała u niej, kiedy tylko zechcę. Była niezwykle miła i
gościnna wydawać się mogło, \e cały kłopot i rozstanie to tylko sen. Chwilami,
gdy o tym myślę, muszę walczyć z uczuciem faktycznej WINY, ale wówczas roz-ąaek
przychodzi mi z pomocÄ…, a jednak och!!!" Pięć P°zniej znów pisze na ten temat:
Wyzbyłam się ju\ u ^W^' \e Bessie mnie podejrzewa, choć NIC by mnie ro *e;i.
nie zdziwiło. Jest zamknięta w sobie, a ja nie kOm7lleTn Podstępnych ludzi."
Panna Kittredge grała aiS tak zręcznie, \e 2 pazdziernika Jack mógł do
213
niej napisać: Z Bessie wszystko w naszej sprawie idzie jak z płatka.
Powiedziała mi wczoraj wieczór, \e nie -wie, co by zrobiła, gdyby nie Ty.
Rzeczywiście, wychwalała Cię pod niebiosa."
Choć cię\ki cios spadł na Bessie, zbyt była dumna, by walczyć lub robić sceny.
Nie mając najmniejszego pojęcia, czym się kierował jej mą\, cierpiała w
milczeniu i dziwiła się, dlaczego człowiek, który nalegał, by wyszła za niego, a
potem, \eby rodziła mu dzieci, który przyjmował od niej pomoc finansową w
pierwszym roku ich mał\eńskiego po\ycia, a tak\e pomoc w pracy nad rękopisami,
notatkami i przy zbieraniu materiałów, który przez trzy lata \ył z nią zgodnie
na kole\eńskiej stopie, teraz, ni stąd, ni zowąd, bez uprzedzenia ją rzucił.
Bessie w rozterce jedną znalazła przyjaciółkę: Florę London. Przez trzy lata
kłóciły się doprowadzając Jacka do szału, ale Flora dzięki swej miłości do
Johnny Mille-ra zrozumiała, co znaczy być matką; teraz zwróciła sią przeciw
synowi, który porzucił własną rodzinę, Jackowi, rozgoryczonemu zdradą matki (tak
to nazwał), zmąciło się w głowie. Popadł w manię prześladowczą, skar\ył się, \e
wszyscy są przeciw niemu i cały świat się sprzysiągł, by go rozłączyć z
ukochaną kobietą". 22 września na pokładzie Bryzgu" pisze do panny Kitt-redge:
Wedle wszelkich praw ludzkich nie powinienem mieć \adnych kłopotów. Byłaś
moja, moja i świat nie miał prawa oderwać mnie od Ciebie. A jednak zostałem
przepędzony, haniebnie przepędzony od kobiety, która jest mi dro\sza nad \ycie."
W głowie miał taki zamęt, \e mimo entuzjastycznego przyjęcia przez krytykę Zewu
krwi, uznanego zgodnie za klasyczne dzieło, które wzbogaciło amerykańską ti
teraturę", zupełnie nie mógł pracować. Doszedł
nareszcie skoÅ„czyć Wilka w°r Å›kiego, jedynÄ… na to radÄ… jest odcumować jacht i
uci jak najdalej od spienionych wirów. Poddał Bryzg" spekcji, po czym posłał
pieniądze na przejazd Cloude ley Johnsowi, który mieszkał w Południowej
TCaltf°rr
i niewiele wiedział o jego kłopotach. We dwójkę popły-nęli w stronę ujścia rzeki
Sacramento; rano pracowali nad swymi ksią\kami, po południu pływali, strzelali
kaczki i łowili ryby. Po prze\yciach w skomplikowanym świecie niewieścim choć
sam byÅ‚ sprawcÄ… tych powikÅ‚aÅ„ ¦ towarzystwo mÄ™skie wydaÅ‚o mu siÄ™ zbawienne. Im
częściej widuję się z Cloudesleyem, tym bardziej go lubię. Porządny, lojalny,
młody, świe\y, zna \eglarskie rzemiosło, dobry kucharz, nie mówiąc ju\ o tym, \e
jest zgodnym i wesołym kompanem."
Mę\czyzni nie martwią się długo. Jack przegnał więc troski z głowy i co dzień
rano pisał tysiąc słów Wilka morskiego. Jedynym zmartwieniem, którego nie mógł
skutecznie zlekcewa\yć, było to, \e 14 września znalazł się znów bez pieniędzy.
Pisał wówczas do panny Kittred-ge: Bessie udowadnia Ci, \e jestem na skraju
nędzy. To się właściwie zgadza, skoro tylko sto dolarów dzieli mnie od biedy, a
przyszedł nieoczekiwany rachunek od lekarza na sumę stu piętnastu dolarów."
Odło\ył Wilka morskiego na bok i napisał nowelę dla Youth's Com-panion" myśląc
po cichu o całym miesiącu roboty czysto zarobkowej, która pozwoliłaby mu związać
koniec z końcem.
Co parę dni zaglądał do któregoś miasteczka: Stockton, Antiochii, Vallejo, \eby
odebrać korespondencję. Pewnego dnia dostał list od Bessie zawiadamiający, \e
Joan zachorowała na gorączkę tyfusową. Pognał do córki i siedział kamieniem przy
jej łó\ku bojąc się, by dziecko nie umarło. Kiedy lekarz oświadczył, \e Joan
gaśnie, Jack uwa\ał to za karę, która go nie ominęła. Zlubował, \e jeśli tylko
dziecko wróci do zdrowia, zrezygnu-- ze swej wielkiej miłości i wróci na łono
rodziny. Ga-sty doniosły, i\ Londonowie pojednali się przy łó\ku OreJ córki.
Aliści, gdy Joan zaczęła wracać do zdrowi Jack zachował się jak ów rozbitek,
który uklÄ…kÅ‚ * tratwie i modliÅ‚ siÄ™: Panie Bo\e, jeÅ›li przyÅ›lesz mi »Å›lubujÄ™,
\e nie będę grzeszył a\ do godziny śmier-
215
ci... pal to licho, Bo\e, widzę jakiś \agiel." Kiedy Joan wyzdrowiała, Jack
wrócił na Bryzg".
Wprawdzie był to okres zamętu, ale Jack miał ju\ powa\ny dorobek, który
przynosił teraz owoce. Zew krwi zyskał sobie szerokie uznanie, a uniwersalny [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl aikidobyd.xlx.pl
serdeczna tak serdeczna, \e a\ niedobrze rai się robiło. Zapraszała mnie,
Strona 84
Stone Irving - Zeglarz na koniu
\ebym przychodziła i nocowała u niej, kiedy tylko zechcę. Była niezwykle miła i
gościnna wydawać się mogło, \e cały kłopot i rozstanie to tylko sen. Chwilami,
gdy o tym myślę, muszę walczyć z uczuciem faktycznej WINY, ale wówczas roz-ąaek
przychodzi mi z pomocÄ…, a jednak och!!!" Pięć P°zniej znów pisze na ten temat:
Wyzbyłam się ju\ u ^W^' \e Bessie mnie podejrzewa, choć NIC by mnie ro *e;i.
nie zdziwiło. Jest zamknięta w sobie, a ja nie kOm7lleTn Podstępnych ludzi."
Panna Kittredge grała aiS tak zręcznie, \e 2 pazdziernika Jack mógł do
213
niej napisać: Z Bessie wszystko w naszej sprawie idzie jak z płatka.
Powiedziała mi wczoraj wieczór, \e nie -wie, co by zrobiła, gdyby nie Ty.
Rzeczywiście, wychwalała Cię pod niebiosa."
Choć cię\ki cios spadł na Bessie, zbyt była dumna, by walczyć lub robić sceny.
Nie mając najmniejszego pojęcia, czym się kierował jej mą\, cierpiała w
milczeniu i dziwiła się, dlaczego człowiek, który nalegał, by wyszła za niego, a
potem, \eby rodziła mu dzieci, który przyjmował od niej pomoc finansową w
pierwszym roku ich mał\eńskiego po\ycia, a tak\e pomoc w pracy nad rękopisami,
notatkami i przy zbieraniu materiałów, który przez trzy lata \ył z nią zgodnie
na kole\eńskiej stopie, teraz, ni stąd, ni zowąd, bez uprzedzenia ją rzucił.
Bessie w rozterce jedną znalazła przyjaciółkę: Florę London. Przez trzy lata
kłóciły się doprowadzając Jacka do szału, ale Flora dzięki swej miłości do
Johnny Mille-ra zrozumiała, co znaczy być matką; teraz zwróciła sią przeciw
synowi, który porzucił własną rodzinę, Jackowi, rozgoryczonemu zdradą matki (tak
to nazwał), zmąciło się w głowie. Popadł w manię prześladowczą, skar\ył się, \e
wszyscy są przeciw niemu i cały świat się sprzysiągł, by go rozłączyć z
ukochaną kobietą". 22 września na pokładzie Bryzgu" pisze do panny Kitt-redge:
Wedle wszelkich praw ludzkich nie powinienem mieć \adnych kłopotów. Byłaś
moja, moja i świat nie miał prawa oderwać mnie od Ciebie. A jednak zostałem
przepędzony, haniebnie przepędzony od kobiety, która jest mi dro\sza nad \ycie."
W głowie miał taki zamęt, \e mimo entuzjastycznego przyjęcia przez krytykę Zewu
krwi, uznanego zgodnie za klasyczne dzieło, które wzbogaciło amerykańską ti
teraturę", zupełnie nie mógł pracować. Doszedł
nareszcie skoÅ„czyć Wilka w°r Å›kiego, jedynÄ… na to radÄ… jest odcumować jacht i
uci jak najdalej od spienionych wirów. Poddał Bryzg" spekcji, po czym posłał
pieniądze na przejazd Cloude ley Johnsowi, który mieszkał w Południowej
TCaltf°rr
i niewiele wiedział o jego kłopotach. We dwójkę popły-nęli w stronę ujścia rzeki
Sacramento; rano pracowali nad swymi ksią\kami, po południu pływali, strzelali
kaczki i łowili ryby. Po prze\yciach w skomplikowanym świecie niewieścim choć
sam byÅ‚ sprawcÄ… tych powikÅ‚aÅ„ ¦ towarzystwo mÄ™skie wydaÅ‚o mu siÄ™ zbawienne. Im
częściej widuję się z Cloudesleyem, tym bardziej go lubię. Porządny, lojalny,
młody, świe\y, zna \eglarskie rzemiosło, dobry kucharz, nie mówiąc ju\ o tym, \e
jest zgodnym i wesołym kompanem."
Mę\czyzni nie martwią się długo. Jack przegnał więc troski z głowy i co dzień
rano pisał tysiąc słów Wilka morskiego. Jedynym zmartwieniem, którego nie mógł
skutecznie zlekcewa\yć, było to, \e 14 września znalazł się znów bez pieniędzy.
Pisał wówczas do panny Kittred-ge: Bessie udowadnia Ci, \e jestem na skraju
nędzy. To się właściwie zgadza, skoro tylko sto dolarów dzieli mnie od biedy, a
przyszedł nieoczekiwany rachunek od lekarza na sumę stu piętnastu dolarów."
Odło\ył Wilka morskiego na bok i napisał nowelę dla Youth's Com-panion" myśląc
po cichu o całym miesiącu roboty czysto zarobkowej, która pozwoliłaby mu związać
koniec z końcem.
Co parę dni zaglądał do któregoś miasteczka: Stockton, Antiochii, Vallejo, \eby
odebrać korespondencję. Pewnego dnia dostał list od Bessie zawiadamiający, \e
Joan zachorowała na gorączkę tyfusową. Pognał do córki i siedział kamieniem przy
jej łó\ku bojąc się, by dziecko nie umarło. Kiedy lekarz oświadczył, \e Joan
gaśnie, Jack uwa\ał to za karę, która go nie ominęła. Zlubował, \e jeśli tylko
dziecko wróci do zdrowia, zrezygnu-- ze swej wielkiej miłości i wróci na łono
rodziny. Ga-sty doniosły, i\ Londonowie pojednali się przy łó\ku OreJ córki.
Aliści, gdy Joan zaczęła wracać do zdrowi Jack zachował się jak ów rozbitek,
który uklÄ…kÅ‚ * tratwie i modliÅ‚ siÄ™: Panie Bo\e, jeÅ›li przyÅ›lesz mi »Å›lubujÄ™,
\e nie będę grzeszył a\ do godziny śmier-
215
ci... pal to licho, Bo\e, widzę jakiś \agiel." Kiedy Joan wyzdrowiała, Jack
wrócił na Bryzg".
Wprawdzie był to okres zamętu, ale Jack miał ju\ powa\ny dorobek, który
przynosił teraz owoce. Zew krwi zyskał sobie szerokie uznanie, a uniwersalny [ Pobierz całość w formacie PDF ]