[ Pobierz całość w formacie PDF ]
bezdomnoÊç tego dzie"a. Sam Lem dba o to, aby utrzymaç si´ w takiej w"aÊnie
nieokreÊlonej przestrzeni.
Obok albo ponad. Âwiadczà o tym jego wystàpienia programowe.
W 1970 r. og"asza drukiem .dwutomowà Fantastyk´ i futurologi´; moÝna by sà-
dziç, Ýe w tej w"aÊnie ksiàÝce Lem przyznaje si´ do pewnego nurtu, z którym gotów
jest dzieliç sukcesy i poraÝki. Ma to byç science fiction. Ale: mówi g"ównie o obco-
j´zycznych realizacjach gatunku science fiction, z którymi polemizuje. Opowiada
o tekstach nie znanych publicznoÊci rodzimej, przedstawia je w wersji streszczo-
nej . MoÝe i sparodiowanej jednoczeÊnie? Rodzi si´ podejrzenie, iÝ to nie Lem okre-
Êla si´ wobec jakiegoÊ izmu , lecz obcy izm okreÊla si´ wobec Lema. Jego na-
st´pna ksiàÝka, Doskona"a próÝnia, podejrzenia te potwierdza. Faktyczny stan rze-
czy w beletrystyce dzisiejszej analizowany przenikliwie w szkicach WejÊcia na or-
bit´ coraz mniej interesuje Stanis"awa Lema. Pisarz ten nie opowiada si´ juÝ bez-
poÊrednio wobec jej znaków i struktur. On je wymyÊla. (Znaki i struktury.) Buduje
od dymu z komina . Doskona"a próÝnia zawiera recenzje utworów, których nikt
nigdy nie napisa".
OczywiÊcie: Lem-teoretyk zna literacki teatr wojny i wie, jak i o co walczà dziÊ
rozliczne awangardy. Ale w praktyce widaç to zw"aszcza w Solaris jego wiedza
na temat sporu awangard z ariergardami nie wp"ywa na kszta"t powieÊci.
Awangardzista wspó"czesny musi ustawicznie kontestowaç. Rozbrajaç stereoty-
py, "amaç automatyzmy, rozwiàzywaç konwencje. Wrzucony w tradycj´ usi"uje
przede wszystkim zakwestionowaç j´zyk swoich poprzedników. Chce, aby jego
tekst by" grà mi´dzy starym i nowym , przy czym wynik gry jest przesàdzony:
tu nowe wygrywa stare przegrywa. Lem post´puje inaczej. W strukturze So-
laris wspó"istniejà (pogodzone i ugodzone) j ´ z y k i dwóch epok: XIX i XX wie-
ku. Czytajàc powieÊç Lema odnosimy wraÝenie, iÝ wszelkie kryzysy, rebelie, sezo-
nowe dyktatury i tym podobne zdarzenia, które burzy"y przecieÝ i kszta"towa"y od
nowa sztuk´ narracyjnà, nie zdo"a"y naruszyç t o Ý s a m o Ê c i gatunku; powieÊç
zosta"a powieÊcià. PrzeobraÝenia okaza"y si´ pozorne w tym sensie, Ýe nowe nie
wyeliminowa"o starego . Funkcjonuje nie z a m i a s t, lecz o b o k. W tych kata-
klizmach nie by"o wypadków Êmiertelnych. (Jak w Generale Barczu: nic si´ nie sta-
"o nawet w mord´ nikt nie da" nikomu... ) Owe rebelie, zamieszki i gwa"ty zosta-
jà w Solaris sprowadzone do roli n e u t r a l n e g o t w o r z y w a. Systemy daw-
niej zwaÊnione zaczynajà ciàÝyç ku sobie; stapiajà si´ w ca"oÊç.
219
Zacznijmy od starego . Z duÝym uproszczeniem powiedzieç by moÝna, iÝ pro-
za, którà odczuwamy dziÊ jako starà , tradycyjnà czy tradycjonalistycznà, i która,
gdyby wierzyç awangardom, wyczerpa"a. w"asne moÝliwoÊci, otÃ³Ý proza ta porzàd-
kowa"a rzeczywistoÊç powieÊciowà wedle regu" zdrowego rozsàdku. Tutaj porzàdek
Êwiata ukonstytuowany w doÊwiadczeniu potocznym, utwierdzony nadto w aktu-
alnym stanie bada’ naukowych nie podlega" dyskusji. Stanowi" pierwszy warunek
porozumienia autora z czytelnikami. Czas: linearny, przestrze’ trójwymiarowa, bieg
wydarze’: ciàg"y (lub: pozorujàcy ciàg"oÊç), postaci wyt"umaczone z biografii, j´-
zyk... O j´zyku póêniej. Lem pisze powieÊç fantastycznà, w istocie jednak Êwiat So-
laris jest oglàdany w perspektywie tradycyjnej. CÃ³Ý si´ zmieni"o? Czas uleg" wyd"u-
Ýeniu pobieg" w przysz"oÊç; przestrze’ si´ rozszerzy"a po najdalsze zakàtki ko-
smosu. Sà to jednak tylko zmiany i l o Ê c i o w e. System orientacji i pomiarów po-
zosta" ten sam. Nad planetà Solaris Êwiecà dwa s"o’ca, to komplikuje rytm Ýycia, nie
do tego stopnia przecieÝ, aby sytuacje, w które wplàtujà si´ bohaterowie tej powie-
Êci, okaza"a si´ nieprzek"adalna na j´zyk ziemskich, zwyczajnych, potocznych do-
Êwiadcze’.
O 17.20: Jestem we mgle. WysokoÊç 200. WidocznoÊç 20 40 metrów. Cisza.
Wchodz´ na 400.
O 17.45: WysokoÊç 500. ¸awica mg"y po horyzont. We mgle lejowate otwory,
przez które przeciera si´ powierzchnia oceanu. CoÊ si´ w nich dzieje. Próbuj´ wejÊç
w jeden z tych lejów . [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl aikidobyd.xlx.pl
bezdomnoÊç tego dzie"a. Sam Lem dba o to, aby utrzymaç si´ w takiej w"aÊnie
nieokreÊlonej przestrzeni.
Obok albo ponad. Âwiadczà o tym jego wystàpienia programowe.
W 1970 r. og"asza drukiem .dwutomowà Fantastyk´ i futurologi´; moÝna by sà-
dziç, Ýe w tej w"aÊnie ksiàÝce Lem przyznaje si´ do pewnego nurtu, z którym gotów
jest dzieliç sukcesy i poraÝki. Ma to byç science fiction. Ale: mówi g"ównie o obco-
j´zycznych realizacjach gatunku science fiction, z którymi polemizuje. Opowiada
o tekstach nie znanych publicznoÊci rodzimej, przedstawia je w wersji streszczo-
nej . MoÝe i sparodiowanej jednoczeÊnie? Rodzi si´ podejrzenie, iÝ to nie Lem okre-
Êla si´ wobec jakiegoÊ izmu , lecz obcy izm okreÊla si´ wobec Lema. Jego na-
st´pna ksiàÝka, Doskona"a próÝnia, podejrzenia te potwierdza. Faktyczny stan rze-
czy w beletrystyce dzisiejszej analizowany przenikliwie w szkicach WejÊcia na or-
bit´ coraz mniej interesuje Stanis"awa Lema. Pisarz ten nie opowiada si´ juÝ bez-
poÊrednio wobec jej znaków i struktur. On je wymyÊla. (Znaki i struktury.) Buduje
od dymu z komina . Doskona"a próÝnia zawiera recenzje utworów, których nikt
nigdy nie napisa".
OczywiÊcie: Lem-teoretyk zna literacki teatr wojny i wie, jak i o co walczà dziÊ
rozliczne awangardy. Ale w praktyce widaç to zw"aszcza w Solaris jego wiedza
na temat sporu awangard z ariergardami nie wp"ywa na kszta"t powieÊci.
Awangardzista wspó"czesny musi ustawicznie kontestowaç. Rozbrajaç stereoty-
py, "amaç automatyzmy, rozwiàzywaç konwencje. Wrzucony w tradycj´ usi"uje
przede wszystkim zakwestionowaç j´zyk swoich poprzedników. Chce, aby jego
tekst by" grà mi´dzy starym i nowym , przy czym wynik gry jest przesàdzony:
tu nowe wygrywa stare przegrywa. Lem post´puje inaczej. W strukturze So-
laris wspó"istniejà (pogodzone i ugodzone) j ´ z y k i dwóch epok: XIX i XX wie-
ku. Czytajàc powieÊç Lema odnosimy wraÝenie, iÝ wszelkie kryzysy, rebelie, sezo-
nowe dyktatury i tym podobne zdarzenia, które burzy"y przecieÝ i kszta"towa"y od
nowa sztuk´ narracyjnà, nie zdo"a"y naruszyç t o Ý s a m o Ê c i gatunku; powieÊç
zosta"a powieÊcià. PrzeobraÝenia okaza"y si´ pozorne w tym sensie, Ýe nowe nie
wyeliminowa"o starego . Funkcjonuje nie z a m i a s t, lecz o b o k. W tych kata-
klizmach nie by"o wypadków Êmiertelnych. (Jak w Generale Barczu: nic si´ nie sta-
"o nawet w mord´ nikt nie da" nikomu... ) Owe rebelie, zamieszki i gwa"ty zosta-
jà w Solaris sprowadzone do roli n e u t r a l n e g o t w o r z y w a. Systemy daw-
niej zwaÊnione zaczynajà ciàÝyç ku sobie; stapiajà si´ w ca"oÊç.
219
Zacznijmy od starego . Z duÝym uproszczeniem powiedzieç by moÝna, iÝ pro-
za, którà odczuwamy dziÊ jako starà , tradycyjnà czy tradycjonalistycznà, i która,
gdyby wierzyç awangardom, wyczerpa"a. w"asne moÝliwoÊci, otÃ³Ý proza ta porzàd-
kowa"a rzeczywistoÊç powieÊciowà wedle regu" zdrowego rozsàdku. Tutaj porzàdek
Êwiata ukonstytuowany w doÊwiadczeniu potocznym, utwierdzony nadto w aktu-
alnym stanie bada’ naukowych nie podlega" dyskusji. Stanowi" pierwszy warunek
porozumienia autora z czytelnikami. Czas: linearny, przestrze’ trójwymiarowa, bieg
wydarze’: ciàg"y (lub: pozorujàcy ciàg"oÊç), postaci wyt"umaczone z biografii, j´-
zyk... O j´zyku póêniej. Lem pisze powieÊç fantastycznà, w istocie jednak Êwiat So-
laris jest oglàdany w perspektywie tradycyjnej. CÃ³Ý si´ zmieni"o? Czas uleg" wyd"u-
Ýeniu pobieg" w przysz"oÊç; przestrze’ si´ rozszerzy"a po najdalsze zakàtki ko-
smosu. Sà to jednak tylko zmiany i l o Ê c i o w e. System orientacji i pomiarów po-
zosta" ten sam. Nad planetà Solaris Êwiecà dwa s"o’ca, to komplikuje rytm Ýycia, nie
do tego stopnia przecieÝ, aby sytuacje, w które wplàtujà si´ bohaterowie tej powie-
Êci, okaza"a si´ nieprzek"adalna na j´zyk ziemskich, zwyczajnych, potocznych do-
Êwiadcze’.
O 17.20: Jestem we mgle. WysokoÊç 200. WidocznoÊç 20 40 metrów. Cisza.
Wchodz´ na 400.
O 17.45: WysokoÊç 500. ¸awica mg"y po horyzont. We mgle lejowate otwory,
przez które przeciera si´ powierzchnia oceanu. CoÊ si´ w nich dzieje. Próbuj´ wejÊç
w jeden z tych lejów . [ Pobierz całość w formacie PDF ]