[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Los wyzywając.
POMPEJUSZ
Mam dostać Sycylię
Razem z Sardynią; muszę za to morza
Wszystkie oczyścić z piratów, a potem
Rzym zaopatrzyć w pszenicę. Jeżeli
Zgodzę się na to, wówczas mogę odejść
Nie szczerbiąc mieczów i z tarczami w ręku.
WSZYSCY TRIUMWIROWIE
Tego żądamy.
POMPEJUSZ
A więc się dowiedzcie,
%7łe tu przybyłem, by warunki przyjąć.
Marek Antoniusz jednak mnie rozzłościł.
(do A n t o n i u s z a) Choć nie przystoi może wypominać,
Chcę, żebyś wiedział, że gdy Cezar z twoim
Bratem walczyli, twa matka przybyła
Na mą Sycylię, wdzięcznie przyjmowana.
ANTONIUSZ
Słyszałem o tym, Pompejuszu. Dużo
Myślałem nad tym, jak ci podziękować,
By ten dług spłacić.
POMPEJUSZ
Daj mi swą prawicę.
Nie przypuszczałem, że cię tutaj spotkam.
51
ANTONIUSZ
Miękkie są łoża Wschodu. Wdzięczny jestem,
%7łeś mnie przynaglił, abym tutaj przybył,
Gdyż dzięki temu zyskałem niemało.
CEZAR (do P o m p e j u s z a)
Od czasu, kiedym cię ostatnio widział,
Bardzoś się zmienił.
POMPEJUSZ
Cóż, nie mogę wiedzieć,
Jak swe rachunki bezwzględna Fortuna
Na mojej twarzy wyryła. Wiem jednak,
%7łe z serca nigdy nie zrobi wasala.
LEPIDUS
Szczęśliwa chwila.
POMPEJUSZ
Taką mam nadzieję,
Mój Lepidusie. Więc postanowione.
Niech nasza zgoda zostanie spisana;
Przypieczętujmy ją wszyscy.
CEZAR
To właśnie
Trzeba uczynić.
POMPEJUSZ
Niechaj każdy wszystkich
Innych ugości, nim się rozstaniemy.
Ciągnijmy jednak losy, kto ma zacząć.
ANTONIUSZ
Ja, Pompejuszu.
POMPEJUSZ
Nie tak, Antoniuszu,
Ciągnijmy losy. Pierwszy czy ostatni...
I tak swą kuchnią egipską nas bijesz.
Mówią, że Juliusz Cezar bardzo przytył,
Gdy tam ucztował.
ANTONIUSZ
Zbyt wiele słyszałeś.
POMPEJUSZ
Moje intencje są czyste, mój panie.
52
ANTONIUSZ
Przynajmniej w słowach wyrażasz je gładkich.
POMPEJUSZ
Jeszcze o wielu sprawach mi mówiono.
Apollodorus słyszałem wniósł...
ENOBARBUS
Dosyć!
Tak właśnie zrobił.
POMPEJUSZ
No, słucham, co zrobił?
ENOBARBUS
Pewną królową zawiniętą w matę
Wniósł Cezarowi prosto do komnaty.
POMPEJUSZ
Poznaję ciebie. Jak się masz żołnierzu?
ENOBARBUS
Zwietnie i nadal tak się czuć zamierzam,
Bo mnie czekają aż cztery biesiady.
POMPEJUSZ
Daj mi swą rękę. Wrogiem twym nie jestem.
Widziałem w bitwie, jak walczyłeś dzielnie,
I zazdrościłem niezwykłej bitności.
ENOBARBUS
Twym przyjacielem nie jestem, a jednak
Chwaliłem ciebie, choć zasługiwałeś
Na dziesięciokroć więcej słów uznania,
Niż gotów byłem powiedzieć o tobie.
POMPEJUSZ
Wytrwaj w szczerości, jest ci z tym do twarzy.
Zapraszam wszystkich na pokład galery.
Pójdzcie przede mną, panowie.
WSZYSCY
Wskaż drogę,
Panie.
POMPEJUSZ
Więc chodzmy.
Wychodzą wszyscy oprócz E n o b a r b u s a i M e n a s a.
53
MENAS (na stronie)
Twój ojciec, Pompejuszu, nigdy by tego traktatu nie podpisał. (do E n o b a r b u s a)
Myśmy się już poznali, panie.
ENOBARBUS
Na morzu, jak sądzę.
MENAS
Tak właśnie, panie.
ENOBARBUS
Dobrze dawałeś sobie radę na morzu.
MENAS
A ty na lądzie.
ENOBARBUS
Będę chwalił każdego człowieka, który i mnie będzie chwalił; chociaż nie można za-
przeczyć temu, co rzeczywiście zdziałałem na lądzie.
MENAS
Ani temu, co ja zdziałałem na morzu.
ENOBARBUS
Owszem, lecz temu sam powinieneś zaprzeczyć dla własnego bezpieczeństwa: byłeś
strasznym morskim rozbójnikiem.
MENAS
A ty lądowym.
ENOBARBUS
W tym zakresie wyrzekam się swoich zasług. Lecz daj mi swą prawicę. Gdyby nasz
wzrok miał władzę sędziów, toby zaraz przeszył te złodziejskie łapy złączone w mi-
łosnym uścisku.
MENAS
Twarze wszystkich ludzi są szczere, bez względu na to, jakie są ich ręce.
ENOBARBUS
Ale nigdy nie było pięknej kobiety o szczerej twarzy.
MENAS
To żadna potwarz, przecież one kradną serca.
ENOBARBUS
Przybyliśmy tutaj, by walczyć przeciw wam.
MENAS
Jeśli o mnie idzie, to żałuję, że to się kończy pijatyką. Tego dnia Pompejusz ze śmie-
chem zakpił ze swojej fortuny.
54
ENOBARBUS
Jeśli tak zrobił, to z pewnością nawet łzami jej nie udobrucha.
MENAS [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl aikidobyd.xlx.pl
Los wyzywając.
POMPEJUSZ
Mam dostać Sycylię
Razem z Sardynią; muszę za to morza
Wszystkie oczyścić z piratów, a potem
Rzym zaopatrzyć w pszenicę. Jeżeli
Zgodzę się na to, wówczas mogę odejść
Nie szczerbiąc mieczów i z tarczami w ręku.
WSZYSCY TRIUMWIROWIE
Tego żądamy.
POMPEJUSZ
A więc się dowiedzcie,
%7łe tu przybyłem, by warunki przyjąć.
Marek Antoniusz jednak mnie rozzłościł.
(do A n t o n i u s z a) Choć nie przystoi może wypominać,
Chcę, żebyś wiedział, że gdy Cezar z twoim
Bratem walczyli, twa matka przybyła
Na mą Sycylię, wdzięcznie przyjmowana.
ANTONIUSZ
Słyszałem o tym, Pompejuszu. Dużo
Myślałem nad tym, jak ci podziękować,
By ten dług spłacić.
POMPEJUSZ
Daj mi swą prawicę.
Nie przypuszczałem, że cię tutaj spotkam.
51
ANTONIUSZ
Miękkie są łoża Wschodu. Wdzięczny jestem,
%7łeś mnie przynaglił, abym tutaj przybył,
Gdyż dzięki temu zyskałem niemało.
CEZAR (do P o m p e j u s z a)
Od czasu, kiedym cię ostatnio widział,
Bardzoś się zmienił.
POMPEJUSZ
Cóż, nie mogę wiedzieć,
Jak swe rachunki bezwzględna Fortuna
Na mojej twarzy wyryła. Wiem jednak,
%7łe z serca nigdy nie zrobi wasala.
LEPIDUS
Szczęśliwa chwila.
POMPEJUSZ
Taką mam nadzieję,
Mój Lepidusie. Więc postanowione.
Niech nasza zgoda zostanie spisana;
Przypieczętujmy ją wszyscy.
CEZAR
To właśnie
Trzeba uczynić.
POMPEJUSZ
Niechaj każdy wszystkich
Innych ugości, nim się rozstaniemy.
Ciągnijmy jednak losy, kto ma zacząć.
ANTONIUSZ
Ja, Pompejuszu.
POMPEJUSZ
Nie tak, Antoniuszu,
Ciągnijmy losy. Pierwszy czy ostatni...
I tak swą kuchnią egipską nas bijesz.
Mówią, że Juliusz Cezar bardzo przytył,
Gdy tam ucztował.
ANTONIUSZ
Zbyt wiele słyszałeś.
POMPEJUSZ
Moje intencje są czyste, mój panie.
52
ANTONIUSZ
Przynajmniej w słowach wyrażasz je gładkich.
POMPEJUSZ
Jeszcze o wielu sprawach mi mówiono.
Apollodorus słyszałem wniósł...
ENOBARBUS
Dosyć!
Tak właśnie zrobił.
POMPEJUSZ
No, słucham, co zrobił?
ENOBARBUS
Pewną królową zawiniętą w matę
Wniósł Cezarowi prosto do komnaty.
POMPEJUSZ
Poznaję ciebie. Jak się masz żołnierzu?
ENOBARBUS
Zwietnie i nadal tak się czuć zamierzam,
Bo mnie czekają aż cztery biesiady.
POMPEJUSZ
Daj mi swą rękę. Wrogiem twym nie jestem.
Widziałem w bitwie, jak walczyłeś dzielnie,
I zazdrościłem niezwykłej bitności.
ENOBARBUS
Twym przyjacielem nie jestem, a jednak
Chwaliłem ciebie, choć zasługiwałeś
Na dziesięciokroć więcej słów uznania,
Niż gotów byłem powiedzieć o tobie.
POMPEJUSZ
Wytrwaj w szczerości, jest ci z tym do twarzy.
Zapraszam wszystkich na pokład galery.
Pójdzcie przede mną, panowie.
WSZYSCY
Wskaż drogę,
Panie.
POMPEJUSZ
Więc chodzmy.
Wychodzą wszyscy oprócz E n o b a r b u s a i M e n a s a.
53
MENAS (na stronie)
Twój ojciec, Pompejuszu, nigdy by tego traktatu nie podpisał. (do E n o b a r b u s a)
Myśmy się już poznali, panie.
ENOBARBUS
Na morzu, jak sądzę.
MENAS
Tak właśnie, panie.
ENOBARBUS
Dobrze dawałeś sobie radę na morzu.
MENAS
A ty na lądzie.
ENOBARBUS
Będę chwalił każdego człowieka, który i mnie będzie chwalił; chociaż nie można za-
przeczyć temu, co rzeczywiście zdziałałem na lądzie.
MENAS
Ani temu, co ja zdziałałem na morzu.
ENOBARBUS
Owszem, lecz temu sam powinieneś zaprzeczyć dla własnego bezpieczeństwa: byłeś
strasznym morskim rozbójnikiem.
MENAS
A ty lądowym.
ENOBARBUS
W tym zakresie wyrzekam się swoich zasług. Lecz daj mi swą prawicę. Gdyby nasz
wzrok miał władzę sędziów, toby zaraz przeszył te złodziejskie łapy złączone w mi-
łosnym uścisku.
MENAS
Twarze wszystkich ludzi są szczere, bez względu na to, jakie są ich ręce.
ENOBARBUS
Ale nigdy nie było pięknej kobiety o szczerej twarzy.
MENAS
To żadna potwarz, przecież one kradną serca.
ENOBARBUS
Przybyliśmy tutaj, by walczyć przeciw wam.
MENAS
Jeśli o mnie idzie, to żałuję, że to się kończy pijatyką. Tego dnia Pompejusz ze śmie-
chem zakpił ze swojej fortuny.
54
ENOBARBUS
Jeśli tak zrobił, to z pewnością nawet łzami jej nie udobrucha.
MENAS [ Pobierz całość w formacie PDF ]