download > pdf > do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

położeniem wyjątkowym, rzetelny pracownik, marzyciel w
chwilach wolnych. Wtedy śpiewał albo czytał poezje swoje
narodowe. Cenił go Gregor i zjednać chciał. Czekał, że on
zacznie o tym rozmowę, ale Zwida o tym zdawał się nie
myśleć.
Więc raz zaczepił go sam pewnej wolnej niedzieli
wieczorem.
 No i cóż, i ty z nami?  rzekł.
Myślał wahanie spotkać, ale Zwida kategorycznie
odparł:
 Nie.
 Jakże! Pogodziłeś się ze świata porządkiem?
 Nie, ale w wasz plan nie wierzę  tutaj.
 Jak to, tutaj?
 To znaczy na świecie w ogóle, a w Europie w
szczególności. Nie ziemski to plan i nie ludzki. Idea
szczytna dla wybranych. Kup wysepkę małą i zaludnij ją
tymi wybranymi i to zadanie nad siły, i ci się rozprzegną! A
ty marzysz o świecie takim, i to w Europie starej,
przeludnionej, zgrzybiałej w swej nieprawości, wiekami
uprawnionej. I marzysz co: równy podział ziemi i
39
bogactwa, swobodę zdań i myśli, wolność obyczajową,
moralną, religijną! Jestże to możliwe? Nazajutrz już jeden
straci, drugi przysporzy, jeden pracować będzie, drugi nie.
To koniec równego podziału. A swoboda zdań i myśli?
Jeden powie, że dzień, drugi, że noc, wezmą trzeciego na
sędziego i oto spór gotów, oto dwa już stronnictwa.
Marzysz wolność obyczajową i moralną wydrzyjże
ludziom swoim nerwy, wytocz krew, zniszcz żądze,
swawole i fantazje, bo inaczej drugi świt wolnego świata
ujrzy znowu mordy, nadużycia, stare rany odnowione!
 Jak to, więc nie wierzysz w dojrzewanie duchów i
społeczeństw? Nie wykształcamyż ludzi?
 Nie, bo środki wasze są haniebne! Kto sieje wiatry,
zbiera burze. Kto składa waszą partię? Teoretycy i utopiści,
uważający ludzi wedle jakichś książkowych formułek;
szalone głowy, żądne wrzawy i ekscesów, i masa brudna,
chcąca się obłowić!
 A mnie do kogo zaliczasz?
 Tyś się urodził o dwieście lat za wcześnie, jak ja o
dwieście za pózno. Dlatego zmarnujemy się obydwa!
 Więc ty czego pragniesz, do czego dążysz? Czyście
już tak zupełnie niewolą spodleni, że żadnej iskry w was
nie zostało?
Zwida poczerwieniał.
 Ja osobiście nic już burzyć nie chcę. Królobójców nie
było w naszym narodzie. Zmęczony, skrzywdzony, cierpię
cicho! Chciałbym do ziemi swej wrócić, i na niej żywot
zbyć pracując. Ach, kawałek ziemi!
Gregor pogardliwie splunął.
 A ziemiaż ta? Uważasz, że twoja? Kazionna ona,
czyno wnicza, popia, a nie twoja!
  Moja!  dumnie podnosząc głowę rzekł Zwida. 
40
Moja, bo na niej ojciec mój padł w otwartej walce, bo w
niej moja matka leży, która mi tę oto jedną pamiąć po sobie
zostawiła, zaszytą w szkaplerzyk.
Sięgnął medyk do piersi i pokazał blaszkę srebrną jak
medalik. Orzeł i Pogoń były na jednej stronie, Bogarodzica
na drugiej.
 Ot, mój sztandar. Mnie idei ni walki szukać nie
trzeba. Pod ten znak pójdę albo pod żaden. Nie wolno mi
też po nocy walczyć i tradycji burzyć  mnie, starego rodu
synowi  i nie stanę z tymi, co w Boga nie wierzą, bom
Tej Królowej poddany! Wy, młody naród, żyć i działać
poczynacie. Nie brudzcież rzezią pierwszej karty waszej
młodzieńczej historii. Wieki z was tej plamy nie zmyją.
Bez wiary jesteście, prędko moc stracicie. Mnie was żal!
 Więc cóż czynić mamy? Biernie znosić gwałt nad
duchem i człowieczeństwem?
 Nie, lecz wychowywać! Wychowajcie urzędników
uczciwych; uczonych o szerokim poglądzie; nauczycieli
mądrych i dobrych; kobiety poważne i światłe. Niech staną
wasi legalnie u steru rządu, niech nie krwią zaleją kraj, ale
swoją własną jasnością. Macie ludzi, którzy napiszą
konstytucję, wychowajcież jeszcze takich, co by ją
rozumnie, głęboko pojęli. A nie tykajcie dwóch rzeczy:
Boga i rodziny. Gdy to zwalicie nie ujrzycie swej
przyszłości!
Gregor głową potrząsnął.
 Zaiste, urodziłeś się o dwieście lat za pózno,
lunatyku!  rzekł ponuro.  Tak, dla ciebie nie ma wśród
nas miejsca! My nie możemy czekać lat na wyzwolenie,
nam iść trzeba krokami olbrzyma, walczyć bronią, jaką się
da, wierzyć w czarnego, mściwego Boga! W każdym razie
wierzę ci, i skoro przejrzysz, przychodz do nas śmiało!
41 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aikidobyd.xlx.pl
  •