[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przygotowująca narzędzia chirurgiczne...
Jakież to tajne porozumienie istniało między Michelą a Angelem? Z jakiego
wypaczonego instynktu braterstwa zrodziło się i wykształciło? Do jakiego stopnia byli ze
sobą związani? A jeśli już o tym mowa, do czego jeszcze byli zdolni?
Jednak na dobrą sprawę, co to wszystko miało wspólnego ze śledztwem? Ze słów
Teresy, która bez żadnych wątpliwości mówiła prawdę, wynikało, że Angelo to podły typ, o
czym Montalbano był i tak przekonany od dłuższego czasu, i że siostrzyczka nie zawahałaby
się zamordować kogoś, aby tylko sprawić bratu przyjemność. To także Montalbano już
dawno podejrzewał. To, co mu opowiedziała Teresa, potwierdzało jego opinię o bracie i
siostrze, ale nie posuwało nawet o milimetr śledztwa.
Panie komisarzu, oj, panie komisarzu - zawołał Catarella z centralki. - Muszę
panu powiedzieć coś straszliwie ważne.
Pokonałeś trzeciego strażnika od wejścia?
Jeszcze nie, panie komisarzu. Komplikowna sprawa to. Chciałem powiedzieć,
że telefonił pan Arquaraqua.
Arqua, nazywa siÄ™ Arqua.
Jak się nazywa, tak się nazywa, panie komisarzu, bo pan osobiście i tak
rozumie.
Czego chciał?
Nie powiedział, panie komisarzu. Ale zostawił wiadomość, żeby do niego pan
komisarz zatelefonił, kiedy powróci z powrotem.
Jest Fazio?
Zdaje mi się, że jest.
Poszukaj go i przyślij do mnie.
Tymczasem zadzwonił do sądówki w Montelusie.
Szukałeś mnie?
Nie kochali siÄ™ z ArquÄ…, dlatego w wyniku wzajemnego milczÄ…cego porozumienia,
kiedy się spotykali i rozmawiali ze sobą, omijali wstępne grzeczności.
Pewnie wiesz, że doktor Pasąuano znalazł między zębami Angela Parda dwie
nitki.
Tak.
Zbadaliśmy te nici i ustaliliśmy, jaki to materiał. Chodzi o krylikon.
Z Kryptonu?
Nie mógł się powstrzymać od głupiego żartu. Arqua, który najwyrazniej nie czytał
komiksów i nie słyszał o Supermanie, nie zrozumiał, o co chodzi.
Co powiedziałeś?
Nieważne, dajmy spokój. Dlaczego to ci się wydaje istotne?
Bo to specjalny materiał, który wykorzystuje się głównie w produkcji
określonej części garderoby.
Czyli?
Damskich majtek.
Arqua wyłączył się, ale Montalbano siedział dalej jak zamurowany, ze słuchawką w
ręce.
Kolejny film sensacyjny? Odłożył słuchawkę, podczas gdy oczyma wyobrazni widział
przed sobÄ… scenÄ™.
TARAS Z POKOJEM
Noc
Ujęciezzewnątrziwśrodku.
Ujęcie pomieszczenia dawnej pralni, z tarasu, przez otwarte drzwi. Angelo siedzi na
oparciu fotela. Kobieta, obrócona plecami do kamery, kÅ‚adzie na stole torebkÄ™, P° czym
powoli zdejmuje bluzkę oraz stanik. Zbliżenie kamery na wnętrze.
Zmysłowa muzyka
Angelo patrzy łakomie na kobietę, która rozpina spódniczkę i pozwala jej opaść na
ziemię. Angelo zsuwa się z poręczy na fotel i wyciąga w pozycji półleżącej. Kobieta zdejmuje
majtki i bierze je do ręki.
Angelo rozpina zamek u spodni i przygotowuje się do zbliżenia.
Bardzo zmysłowa muzyka
Kobieta otwiera torebkę i wyciąga z niej coś, czego nie widzimy. Następnie siada
okrakiem na Angelu, który ją obejmuje.
Długi namiętny pocałunek, ręce Angela pieszczą plecy kobiety. Ona nagle wyrywa się
z objęć Angela i wycelowuje w jego twarz pistolet, który wcześniej wyjęła z torebki.
Zbliżenie
Przerażony Angelo.
ANGELO: Co... co chcesz zrobić?
KOBIETA: Otwórz usta.
Angelo automatycznie wykonuje rozkaz. Kobieta wpycha mu do ust majtki, które
trzymała w ręce.
Angelo próbuje krzyczeć, ale nie jest w stanie.
KOBIETA: Teraz zadam ci pytanie. Jeśli postanowisz odpowiedzieć, skiniesz głową, i
wtedy uwolnię ci usta. Kamera śledzi ruch kobiety, która pochyla się do przodu i szepcze coś
do ucha Angelowi.
On wytrzeszcza oczy, rozpaczliwie potrząsa głową.
Muzyka dramatyczna KOBIETA: Teraz powtórzę pytanie.
Pochyla siÄ™ jeszcze bardziej do przodu, przysuwa usta do ucha Angela, porusza
wargami.
Zbliżenie
Spanikowany Angelo dalej potrząsa głową.
KOBIETA: Jak chcesz.
Podnosi siÄ™, cofa o krok i strzela Angelowi w twarz.
Zbliżenie
Zmasakrowana twarz Angela, na miejscu oka zieje czarna, krwawiÄ…ca dziura.
Muzyka tragiczna
Pierwszy plan półotwartych ust Angela. Dwa palce zagłębiają się w nie i wyciągają z
nich majtki. Wkładając je, kobieta odwrócona jest w stronę kamery, ujęcie nie pozwala
jednak zobaczyć wyraznie twarzy. Kobieta ubiera się bez pośpiechu, jej ruchy nie zdradzają
zdenerwowania.
Zbliżenie
Straszliwie zmasakrowana twarz Angela.
OBRAZ WOLNO SI ZCIEMNIA
No dobrze, był to wyjątkowo kiczowaty scenariusz drugorzędnego filmu
erotycznopolicyjnego. Jednak kto wie, na tle różnych seriali pokazywanych w telewizji może
mógłby odnieść sukces. Jak to się na nie mówi? Chyba telenowele. Pocieszył się myślą, że
jeśli będzie musiał odejść z policji, mógłby spróbować sił w nowym zawodzie.
Kiedy wrócił z prywatnego pokazu filmowego do swego pokoju, zobaczył Fazia, który
stał przed biurkiem i patrzył na niego z zaciekawieniem.
O czym pan myślał, panie komisarzu?
O niczym, oglądałem film. Czego chcesz?
To przecież pan mnie wezwał.
A, tak. Siadaj. Masz dla mnie coÅ› nowego?
Powiedział mi pan, że chce wiedzieć wszystko, czego uda mi się dowiedzieć o
profesorze Sclafanim i Angelu Pardo. Co do profesora, do rzeczy, które już panu
powiedziałem, mogę dorzucić jeden drobiazg.
Co to za drobiazg?
Pamięta pan, że profesor posłał kochanka żony do szpitala?
Tak.
No więc profesor też został przez kogoś wysłany do szpitala.
Przez kogo?
Przez zazdrosnego męża.
To niemożliwe! Profesor nie może...
Panie komisarzu, zapewniam, że to prawda. Miało to miejsce, zanim ożenił się
po raz drugi.
Został przyłapany w łóżku z żoną tego mężczyzny?
Nie mógł uwierzyć, że Elena opowiedziała mu takie kolosalne kłamstwo, które
wywracało do góry nogami całą sy - tuację.
%- Nie, panie komisarzu. Nie chodziło o sprawy łóżkowe - Profesor mieszkał w
wielkim budynku, dwa okna wychodziły na podwórze. Może pamięta pan taki film...
Następny film? To już nie było śledztwo, tylko festiwal filmowy!
...w którym fotograf ze złamaną nogą zapełnia sobie czas, podglądając
sąsiadów, i odkrywa morderstwo pewnej kobiety?
Tak, Okno na podwórze Hitchcocka.
Profesor kupił sobie mocną lornetkę, ale podpatrywał tylko to, co działo się w
mieszkaniu naprzeciwko, po którym młoda żoneczka, nie podejrzewając, że jest podglądana,
chodziła prawie nago. Pewnego dnia mąż zauważył podglądacza, rzucił się do mieszkania
profesora, rozkwasił mu twarz i rozwalił lornetkę.
Montalbano zyskał w tej chwili niemal całkowitą pewność, że profesor Sclafani
oczekiwał od żony Eleny szczegółowych sprawozdań z każdego spotkania z kochankiem.
Dlaczego Elena mu o tym nie powiedziała? Może dlatego, że ten szczegół (jeśli chcemy go
tak nazwać!) zmieniał obraz jej męża jako poczciwego impotenta i pozwalał się domyślić
burz szalejących w głębi jego duszy?
A co mi powiesz na temat Angela Parda?
Nic.
Jak to nic?
Panie komisarzu, nikt nie ma do niego żadnych zastrzeżeń. Jeśli chodzi o
chwilę obecną, zarabiał przyzwoicie jako przedstawiciel handlowy, cieszył się życiem i nie
miał wrogów.
Montalbano zbyt dobrze znał Fazia, żeby przeoczyć pewien niuans jego wypowiedzi,
a mianowicie jeśli chodzi o chwilę obecną .
A jeśli chodzi o przeszłość?
Fazio uśmiechnął się, komisarz się odwzajemnił. Zrozumieli się w lot.
W jego przeszłości można znalezć dwie rzeczy. Jedną pan już zna, dotyczy
wyroku za aborcjÄ™.
Pomiń to, wiem już wszystko.
Druga sprawa jest jeszcze dawniejsza. Sięga śmierci narzeczonego Micheli,
siostry Angela. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl aikidobyd.xlx.pl
przygotowująca narzędzia chirurgiczne...
Jakież to tajne porozumienie istniało między Michelą a Angelem? Z jakiego
wypaczonego instynktu braterstwa zrodziło się i wykształciło? Do jakiego stopnia byli ze
sobą związani? A jeśli już o tym mowa, do czego jeszcze byli zdolni?
Jednak na dobrą sprawę, co to wszystko miało wspólnego ze śledztwem? Ze słów
Teresy, która bez żadnych wątpliwości mówiła prawdę, wynikało, że Angelo to podły typ, o
czym Montalbano był i tak przekonany od dłuższego czasu, i że siostrzyczka nie zawahałaby
się zamordować kogoś, aby tylko sprawić bratu przyjemność. To także Montalbano już
dawno podejrzewał. To, co mu opowiedziała Teresa, potwierdzało jego opinię o bracie i
siostrze, ale nie posuwało nawet o milimetr śledztwa.
Panie komisarzu, oj, panie komisarzu - zawołał Catarella z centralki. - Muszę
panu powiedzieć coś straszliwie ważne.
Pokonałeś trzeciego strażnika od wejścia?
Jeszcze nie, panie komisarzu. Komplikowna sprawa to. Chciałem powiedzieć,
że telefonił pan Arquaraqua.
Arqua, nazywa siÄ™ Arqua.
Jak się nazywa, tak się nazywa, panie komisarzu, bo pan osobiście i tak
rozumie.
Czego chciał?
Nie powiedział, panie komisarzu. Ale zostawił wiadomość, żeby do niego pan
komisarz zatelefonił, kiedy powróci z powrotem.
Jest Fazio?
Zdaje mi się, że jest.
Poszukaj go i przyślij do mnie.
Tymczasem zadzwonił do sądówki w Montelusie.
Szukałeś mnie?
Nie kochali siÄ™ z ArquÄ…, dlatego w wyniku wzajemnego milczÄ…cego porozumienia,
kiedy się spotykali i rozmawiali ze sobą, omijali wstępne grzeczności.
Pewnie wiesz, że doktor Pasąuano znalazł między zębami Angela Parda dwie
nitki.
Tak.
Zbadaliśmy te nici i ustaliliśmy, jaki to materiał. Chodzi o krylikon.
Z Kryptonu?
Nie mógł się powstrzymać od głupiego żartu. Arqua, który najwyrazniej nie czytał
komiksów i nie słyszał o Supermanie, nie zrozumiał, o co chodzi.
Co powiedziałeś?
Nieważne, dajmy spokój. Dlaczego to ci się wydaje istotne?
Bo to specjalny materiał, który wykorzystuje się głównie w produkcji
określonej części garderoby.
Czyli?
Damskich majtek.
Arqua wyłączył się, ale Montalbano siedział dalej jak zamurowany, ze słuchawką w
ręce.
Kolejny film sensacyjny? Odłożył słuchawkę, podczas gdy oczyma wyobrazni widział
przed sobÄ… scenÄ™.
TARAS Z POKOJEM
Noc
Ujęciezzewnątrziwśrodku.
Ujęcie pomieszczenia dawnej pralni, z tarasu, przez otwarte drzwi. Angelo siedzi na
oparciu fotela. Kobieta, obrócona plecami do kamery, kÅ‚adzie na stole torebkÄ™, P° czym
powoli zdejmuje bluzkę oraz stanik. Zbliżenie kamery na wnętrze.
Zmysłowa muzyka
Angelo patrzy łakomie na kobietę, która rozpina spódniczkę i pozwala jej opaść na
ziemię. Angelo zsuwa się z poręczy na fotel i wyciąga w pozycji półleżącej. Kobieta zdejmuje
majtki i bierze je do ręki.
Angelo rozpina zamek u spodni i przygotowuje się do zbliżenia.
Bardzo zmysłowa muzyka
Kobieta otwiera torebkę i wyciąga z niej coś, czego nie widzimy. Następnie siada
okrakiem na Angelu, który ją obejmuje.
Długi namiętny pocałunek, ręce Angela pieszczą plecy kobiety. Ona nagle wyrywa się
z objęć Angela i wycelowuje w jego twarz pistolet, który wcześniej wyjęła z torebki.
Zbliżenie
Przerażony Angelo.
ANGELO: Co... co chcesz zrobić?
KOBIETA: Otwórz usta.
Angelo automatycznie wykonuje rozkaz. Kobieta wpycha mu do ust majtki, które
trzymała w ręce.
Angelo próbuje krzyczeć, ale nie jest w stanie.
KOBIETA: Teraz zadam ci pytanie. Jeśli postanowisz odpowiedzieć, skiniesz głową, i
wtedy uwolnię ci usta. Kamera śledzi ruch kobiety, która pochyla się do przodu i szepcze coś
do ucha Angelowi.
On wytrzeszcza oczy, rozpaczliwie potrząsa głową.
Muzyka dramatyczna KOBIETA: Teraz powtórzę pytanie.
Pochyla siÄ™ jeszcze bardziej do przodu, przysuwa usta do ucha Angela, porusza
wargami.
Zbliżenie
Spanikowany Angelo dalej potrząsa głową.
KOBIETA: Jak chcesz.
Podnosi siÄ™, cofa o krok i strzela Angelowi w twarz.
Zbliżenie
Zmasakrowana twarz Angela, na miejscu oka zieje czarna, krwawiÄ…ca dziura.
Muzyka tragiczna
Pierwszy plan półotwartych ust Angela. Dwa palce zagłębiają się w nie i wyciągają z
nich majtki. Wkładając je, kobieta odwrócona jest w stronę kamery, ujęcie nie pozwala
jednak zobaczyć wyraznie twarzy. Kobieta ubiera się bez pośpiechu, jej ruchy nie zdradzają
zdenerwowania.
Zbliżenie
Straszliwie zmasakrowana twarz Angela.
OBRAZ WOLNO SI ZCIEMNIA
No dobrze, był to wyjątkowo kiczowaty scenariusz drugorzędnego filmu
erotycznopolicyjnego. Jednak kto wie, na tle różnych seriali pokazywanych w telewizji może
mógłby odnieść sukces. Jak to się na nie mówi? Chyba telenowele. Pocieszył się myślą, że
jeśli będzie musiał odejść z policji, mógłby spróbować sił w nowym zawodzie.
Kiedy wrócił z prywatnego pokazu filmowego do swego pokoju, zobaczył Fazia, który
stał przed biurkiem i patrzył na niego z zaciekawieniem.
O czym pan myślał, panie komisarzu?
O niczym, oglądałem film. Czego chcesz?
To przecież pan mnie wezwał.
A, tak. Siadaj. Masz dla mnie coÅ› nowego?
Powiedział mi pan, że chce wiedzieć wszystko, czego uda mi się dowiedzieć o
profesorze Sclafanim i Angelu Pardo. Co do profesora, do rzeczy, które już panu
powiedziałem, mogę dorzucić jeden drobiazg.
Co to za drobiazg?
Pamięta pan, że profesor posłał kochanka żony do szpitala?
Tak.
No więc profesor też został przez kogoś wysłany do szpitala.
Przez kogo?
Przez zazdrosnego męża.
To niemożliwe! Profesor nie może...
Panie komisarzu, zapewniam, że to prawda. Miało to miejsce, zanim ożenił się
po raz drugi.
Został przyłapany w łóżku z żoną tego mężczyzny?
Nie mógł uwierzyć, że Elena opowiedziała mu takie kolosalne kłamstwo, które
wywracało do góry nogami całą sy - tuację.
%- Nie, panie komisarzu. Nie chodziło o sprawy łóżkowe - Profesor mieszkał w
wielkim budynku, dwa okna wychodziły na podwórze. Może pamięta pan taki film...
Następny film? To już nie było śledztwo, tylko festiwal filmowy!
...w którym fotograf ze złamaną nogą zapełnia sobie czas, podglądając
sąsiadów, i odkrywa morderstwo pewnej kobiety?
Tak, Okno na podwórze Hitchcocka.
Profesor kupił sobie mocną lornetkę, ale podpatrywał tylko to, co działo się w
mieszkaniu naprzeciwko, po którym młoda żoneczka, nie podejrzewając, że jest podglądana,
chodziła prawie nago. Pewnego dnia mąż zauważył podglądacza, rzucił się do mieszkania
profesora, rozkwasił mu twarz i rozwalił lornetkę.
Montalbano zyskał w tej chwili niemal całkowitą pewność, że profesor Sclafani
oczekiwał od żony Eleny szczegółowych sprawozdań z każdego spotkania z kochankiem.
Dlaczego Elena mu o tym nie powiedziała? Może dlatego, że ten szczegół (jeśli chcemy go
tak nazwać!) zmieniał obraz jej męża jako poczciwego impotenta i pozwalał się domyślić
burz szalejących w głębi jego duszy?
A co mi powiesz na temat Angela Parda?
Nic.
Jak to nic?
Panie komisarzu, nikt nie ma do niego żadnych zastrzeżeń. Jeśli chodzi o
chwilę obecną, zarabiał przyzwoicie jako przedstawiciel handlowy, cieszył się życiem i nie
miał wrogów.
Montalbano zbyt dobrze znał Fazia, żeby przeoczyć pewien niuans jego wypowiedzi,
a mianowicie jeśli chodzi o chwilę obecną .
A jeśli chodzi o przeszłość?
Fazio uśmiechnął się, komisarz się odwzajemnił. Zrozumieli się w lot.
W jego przeszłości można znalezć dwie rzeczy. Jedną pan już zna, dotyczy
wyroku za aborcjÄ™.
Pomiń to, wiem już wszystko.
Druga sprawa jest jeszcze dawniejsza. Sięga śmierci narzeczonego Micheli,
siostry Angela. [ Pobierz całość w formacie PDF ]