[ Pobierz całość w formacie PDF ]
czuliśmy do nich awersję? Być może przypadkowo
zaprosiliśmy raz do siebie Iksińskich na kolację, bo ci,
z którymi byliśmy umówieni, nie mogli wówczas
przyjść. I oto okazało się, że Iksińscy mają pewne
zalety, o które nigdy byśmy ich nie podejrzewali,
gdyby nie ta przypadkowa okazja.
Rzecz ma się podobnie z nowym sposobem myślenia.
Być może stwierdzimy zaskoczeni, jak bardzo nam on
odpowiada. Spróbujmy więc w chwilach zdener-
72
wowania przywoływać się do rozsądku, nawet jeśli
nie do końca możemy siebie przekonać. Następnym
razem, kiedy będziemy robić sobie wyrzuty z jakiegoś
powodu, spróbujmy sobie wytłumaczyć: Nadal mogę
zaakceptować siebie, nawet jeśli nie poszło mi naj-
lepiej". Być może jednak stwierdzimy wówczas:
Przestań się oszukiwać, cholerny głupcze. Sfuszero-
wałeś robotę i naraziłeś firmę na koszty. Zasłużyłeś
sobie, by cię wylali z pracy". Wtedy, bez względu na
to, czy będzie to przekonujące, czy nie, powiedzmy
sobie w myśli: Nie jestem głupcem z powodu
niepowodzenia w pracy. Błędy zdarzają się i będą się
zdarzać. Kto wie, może wiele się dzięki nim nauczę.
Nawet jeśli firma już mnie nie akceptuje, to ją akceptuję
siebie, bo tylko siebie mam". I tak dalej. Rozsądne
i wyważone myśli mają szansę przeważyć tylko wtedy,
kiedy przynajmniej pozwolimy im dojść do głosu.
Jeśli nawet tego nie uczynimy, to jak mamy nabrać
do nich zaufania?
Ten autotrening powinien przypominać ożywioną
wymianę zdań, którą prowadzimy sami ze sobą. Na
początku argumenty irracjonalne są głośniejsze i bar-
dziej przekonujące, przeciwstawiamy się im zaś
z mniejszym przekonaniem. Trening należy prowadzić
dotąd, aż nowe przekonania umocnią się i wyprą
stare. Gdy wygłosimy jakikolwiek bezpodstawny osąd,
spróbujmy przeciwstawić mu myśl rozsądną. Nie
pozostawiajmy irracjonalnych twierdzeń bez wewnę-
trznej odpowiedzi. Zawsze szukajmy kontrargumentu.
Wet za wet. Poświęćmy temu tyle samo czasu, ile
kiedyś spędzaliśmy na obwinianiu się, a odbijemy się
od dna.)
Innym argumentem przemawiającym za tym, że
należy stawić wyzwanie irracjonalnym wyobrażeniom,
jest fakt, że przysparzają nam one kłopotów. Czy
trzeba jeszcze kogoś o tym przekonywać? Otóż jeśli
nasze wyobrażenia i przekonania są takie rozsądne,
to dlaczego czytasz, czytelniku, tę książkę? Jeżeli
jesteś tak dobrym przykładem przeciętnego zdrowego
psychicznie człowieka, to skąd się biorą twoje depresje,
zmartwienia czy wręcz uczucie wrogości do siebie
i innych? Czy to ci się podoba czy nie, dotychczasowe
metody radzenia sobie z samym sobą zawiodły
w przeciwnym wypadku czułbyś się przez cały
czas wyśmienicie. Jeśli znajdujesz się przeważnie
w stanie emocjonalnego niepokoju, to nie ma sensu
przekonywać siebie i innych o racjonalności swoich
dotychczasowych postaw i filozofii życiowej. Jeśli nie
sprawdziły się one w twoim wypadku, to dlaczego
miałyby być skuteczne w stosunku do innych?
Reasumując, namawiam do powtarzania sobie
właściwych myśli i przekonań, nawet jeśli w nie nie
wierzymy. Takie postępowanie dowodzi, że jesteśmy w
miarę otwarci na przyjęcie nowych idei, a opatrzność
jedynie raczy wiedzieć, jak daleko możemy dzięki
temu zajść w naszych dalszych usiłowaniach. Jedynie
stosowanie się do powyższych porad umożliwi nam
akceptację takich rewolucyjnych idei jak ta, że na
świecie nie ma złych ludzi są tylko złe czyny; że
nikt nie może nas wyprowadzić z równowagi, nawet
jeśli użyje wobec nas przemocy fizycznej; że wszyscy
mają prawo błądzić i nikogo nie powinno się za to
potępiać i tak dalej. A zatem do pracy i udanego
treningu!
ROZDZIAA CZWARTY
Litowanie się
nad sobą
eśli kiedykolwiek zdarzyło ci się odczuwać współ-
J
czucie dla samego siebie, to znaczy, że poznałeś już
drugą poważną przyczynę powstawania depresji,
czyli litowanie się nad sobą. Pewnie wyda się to
dziwne, ale (może ono tak samo zdruzgotać psychikę
jak poczucie winy. Patrząc na kogoś, kto cierpi na
depresję, nie sposób się domyślić, jakie są jej przy-
czyny. Mogą być one bardzo różne, lecz efekt koń-
cowy jest praktycznie taki sam. Jedynie w skraj-
nych przypadkach depresja wywołana poczuciem
winy może przybrać inną postać niż pozostałe for-
my depresji. Na przykład skrajne reakcje na po-
czucie winy mogą doprowadzić do prób samookale-
czenia się nożem, żyletką, przypalania papierosem
itd., co rzadko zdarza się przy innych formach
depresji.
Jeśli podejrzewasz siebie o takie tendencje, to staw
temu faktowi czoło. Wiele osób ma tak silne poczucie
winy z powodu litowania się nad sobą, że nigdy nie
udaje im się poznać motywów, jakie nimi kierują. Być
może dzieje się tak dlatego, że litość dla samego siebie
kojarzy się z niedojrzałością, próbą dziecinnej mani-
75 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl aikidobyd.xlx.pl
czuliśmy do nich awersję? Być może przypadkowo
zaprosiliśmy raz do siebie Iksińskich na kolację, bo ci,
z którymi byliśmy umówieni, nie mogli wówczas
przyjść. I oto okazało się, że Iksińscy mają pewne
zalety, o które nigdy byśmy ich nie podejrzewali,
gdyby nie ta przypadkowa okazja.
Rzecz ma się podobnie z nowym sposobem myślenia.
Być może stwierdzimy zaskoczeni, jak bardzo nam on
odpowiada. Spróbujmy więc w chwilach zdener-
72
wowania przywoływać się do rozsądku, nawet jeśli
nie do końca możemy siebie przekonać. Następnym
razem, kiedy będziemy robić sobie wyrzuty z jakiegoś
powodu, spróbujmy sobie wytłumaczyć: Nadal mogę
zaakceptować siebie, nawet jeśli nie poszło mi naj-
lepiej". Być może jednak stwierdzimy wówczas:
Przestań się oszukiwać, cholerny głupcze. Sfuszero-
wałeś robotę i naraziłeś firmę na koszty. Zasłużyłeś
sobie, by cię wylali z pracy". Wtedy, bez względu na
to, czy będzie to przekonujące, czy nie, powiedzmy
sobie w myśli: Nie jestem głupcem z powodu
niepowodzenia w pracy. Błędy zdarzają się i będą się
zdarzać. Kto wie, może wiele się dzięki nim nauczę.
Nawet jeśli firma już mnie nie akceptuje, to ją akceptuję
siebie, bo tylko siebie mam". I tak dalej. Rozsądne
i wyważone myśli mają szansę przeważyć tylko wtedy,
kiedy przynajmniej pozwolimy im dojść do głosu.
Jeśli nawet tego nie uczynimy, to jak mamy nabrać
do nich zaufania?
Ten autotrening powinien przypominać ożywioną
wymianę zdań, którą prowadzimy sami ze sobą. Na
początku argumenty irracjonalne są głośniejsze i bar-
dziej przekonujące, przeciwstawiamy się im zaś
z mniejszym przekonaniem. Trening należy prowadzić
dotąd, aż nowe przekonania umocnią się i wyprą
stare. Gdy wygłosimy jakikolwiek bezpodstawny osąd,
spróbujmy przeciwstawić mu myśl rozsądną. Nie
pozostawiajmy irracjonalnych twierdzeń bez wewnę-
trznej odpowiedzi. Zawsze szukajmy kontrargumentu.
Wet za wet. Poświęćmy temu tyle samo czasu, ile
kiedyś spędzaliśmy na obwinianiu się, a odbijemy się
od dna.)
Innym argumentem przemawiającym za tym, że
należy stawić wyzwanie irracjonalnym wyobrażeniom,
jest fakt, że przysparzają nam one kłopotów. Czy
trzeba jeszcze kogoś o tym przekonywać? Otóż jeśli
nasze wyobrażenia i przekonania są takie rozsądne,
to dlaczego czytasz, czytelniku, tę książkę? Jeżeli
jesteś tak dobrym przykładem przeciętnego zdrowego
psychicznie człowieka, to skąd się biorą twoje depresje,
zmartwienia czy wręcz uczucie wrogości do siebie
i innych? Czy to ci się podoba czy nie, dotychczasowe
metody radzenia sobie z samym sobą zawiodły
w przeciwnym wypadku czułbyś się przez cały
czas wyśmienicie. Jeśli znajdujesz się przeważnie
w stanie emocjonalnego niepokoju, to nie ma sensu
przekonywać siebie i innych o racjonalności swoich
dotychczasowych postaw i filozofii życiowej. Jeśli nie
sprawdziły się one w twoim wypadku, to dlaczego
miałyby być skuteczne w stosunku do innych?
Reasumując, namawiam do powtarzania sobie
właściwych myśli i przekonań, nawet jeśli w nie nie
wierzymy. Takie postępowanie dowodzi, że jesteśmy w
miarę otwarci na przyjęcie nowych idei, a opatrzność
jedynie raczy wiedzieć, jak daleko możemy dzięki
temu zajść w naszych dalszych usiłowaniach. Jedynie
stosowanie się do powyższych porad umożliwi nam
akceptację takich rewolucyjnych idei jak ta, że na
świecie nie ma złych ludzi są tylko złe czyny; że
nikt nie może nas wyprowadzić z równowagi, nawet
jeśli użyje wobec nas przemocy fizycznej; że wszyscy
mają prawo błądzić i nikogo nie powinno się za to
potępiać i tak dalej. A zatem do pracy i udanego
treningu!
ROZDZIAA CZWARTY
Litowanie się
nad sobą
eśli kiedykolwiek zdarzyło ci się odczuwać współ-
J
czucie dla samego siebie, to znaczy, że poznałeś już
drugą poważną przyczynę powstawania depresji,
czyli litowanie się nad sobą. Pewnie wyda się to
dziwne, ale (może ono tak samo zdruzgotać psychikę
jak poczucie winy. Patrząc na kogoś, kto cierpi na
depresję, nie sposób się domyślić, jakie są jej przy-
czyny. Mogą być one bardzo różne, lecz efekt koń-
cowy jest praktycznie taki sam. Jedynie w skraj-
nych przypadkach depresja wywołana poczuciem
winy może przybrać inną postać niż pozostałe for-
my depresji. Na przykład skrajne reakcje na po-
czucie winy mogą doprowadzić do prób samookale-
czenia się nożem, żyletką, przypalania papierosem
itd., co rzadko zdarza się przy innych formach
depresji.
Jeśli podejrzewasz siebie o takie tendencje, to staw
temu faktowi czoło. Wiele osób ma tak silne poczucie
winy z powodu litowania się nad sobą, że nigdy nie
udaje im się poznać motywów, jakie nimi kierują. Być
może dzieje się tak dlatego, że litość dla samego siebie
kojarzy się z niedojrzałością, próbą dziecinnej mani-
75 [ Pobierz całość w formacie PDF ]