download > pdf > do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mój atak, przewidywany z góry, przygotowywała sobie zawczasu kontruderzenie; ale nie
widząc z mojej strony żadnych ataków, sama próbowała wszczynać sprzeczki. Niekiedy
zaczynała mi coś bardzo gorąco tłumaczyć, ale widząc, że milczę  najczęściej rozparty na
szezlongu i nieruchomo wpatrzony w sufit  nawet się wreszcie dziwiła. Z początku myślała,
że jestem po prostu głupi, un outchitel, i przerywała wyjaśnienia, zapewne myśląc sobie:
 Przecież on jest głupi; nie ma potrzeby mu tłumaczyć, jeżeli sam nie rozumie . Czasem
odchodziła, ale po dziesięciu minutach znów wracała (to się zdarzało w czasie jej
nieprawdopodobnych wydatków, zupełnie nieproporcjonalnych do naszych środków: na
przykład zmieniła konie i kupiła nową parę za szesnaście tysięcy franków).
 A więc nie gniewasz się, Bibi?  podchodziła do mnie.
 Nie-e-e! Naprzykrzy-y-yłaś mi się!  mówiłem, odpychając Blanche ręką, ale to ją tak
zaciekawiło, że natychmiast przy mnie usiadła.
 Widzisz, jeżeli się zdecydowałam tyle zapłacić, to tylko dlatego, że je sprzedawano
okazyjnie. Można je odsprzedać za dwadzieścia tysięcy franków.
 Wierzę, wierzę; konie są śliczne i masz teraz wspaniały ekwipaż; przyda się; no i dość o
tym.
 Więc ty się nie gniewasz?
 Za co? Postępujesz rozumnie, zabezpieczając się przez kupno niektórych koniecznych
dla ciebie rzeczy. Widzę, że rzeczywiście musisz żyć na wysokiej stopie; inaczej nie
zdobędziesz miliona. Te nasze sto tysięcy franków to tylko początek, kropla w morzu.
Blanche, która najmniej spodziewała się po mnie takich wywodów (zamiast krzyku
i wymówek!), jakby z nieba spadła.
 A więc ty& a więc taki jesteś! Mais tu as l'esprit pour comprendre! Sais-tu, mon
garçon,85 chociaż jesteÅ› nauczycielem, powinieneÅ› siÄ™ urodzić ksiÄ™ciem! WiÄ™c nie martwisz
się, że pieniądze się nam szybko rozchodzą?
 E tam, niechby jak najprędzej!
 Mais& sais-tu& mais dis donc, jesteś bogaty? Mais sais-tu, zbyt już pogardzasz
pieniÄ™dzmi. Qu est-que tu feras après, dis donc?86
 Apres pojadę do Homburga i znów wygram sto tysięcy franków.
 Oui, oui, c'est ça, c'est magnifique! I ja wiem, że na pewno wygrasz i przywieziesz tutaj.
Dis donc, ależ ty doprowadzisz do tego, że cię naprawdę pokocham! Eh bien, za to, że jesteś
taki, będę cię przez cały czas kochać i nie zdradzę cię ani razu. Widzisz, przez ten czas,
chociaż cię nawet nie kochałam, parce que je croyais, que tu n'es qu'un outchitel
(quelquechose comme un laquais, n'est-ce pas?), jednak byłam ci wierna, parce que je suis
bonne fille.87
 No, łżesz! A z Albertem, z tym czarnym oficerkiem, myślisz, że nie widziałem ostatnim
razem?
 Oh, oh, mais tu es& 88
85
Ty jednak masz głowę na karku! Wiedz mój chłopcze
86
No wiesz... powiedz no (...) A co zrobisz polem?
87
Ta, tak, otóż to, wspaniale! (...) No wiesz (...) Dobrze (...) ponieważ myślałam, że jesteś tylko
nauczycielem (to coÅ› takiego jak lokaj, nie?) (...) bo jestem uczciwÄ… dziewczynÄ….
88
Och, och, ale ty jesteÅ›...
 No, łżesz, łżesz; myślisz, że się gniewam? Pal sześć; il faut que jeunesse se passe.89 Nie
możesz go przecież odpędzić, jeżeli był wcześniej ode mnie i jeżeli go kochasz. Tylko nie
dawaj mu pieniędzy, słyszysz?
 Więc ty i za to się nie gniewasz? Mais tu es un vrai philosophe, sais-tu? Un vrai
philosophe!  zawołała z zachwytem.  Eh bien, je t aimerai, je t aimerai  tu verras, tu seras
content!90
I rzeczywiście, od tej chwili jakby naprawdę się do mnie przywiązała, nawet po
przyjacielsku, i tak minęło nam ostatnie dziesięć dni. Obiecanych  gwiazd nie widziałem;
ale pod pewnymi względami naprawdę dotrzymała słowa. Ponadto zapoznała mnie z
Hortense, która była kobietą aż nazbyt godną uwagi w swoim rodzaju, i w naszym kółku
nazywano jÄ… Thérèse philosophe& 91
Zresztą, nie ma co się nad tym rozwodzić; wszystko to mogłoby posłużyć za temat
osobnego opowiadania o specjalnym zabarwieniu, którego nie chcę nadawać tej opowieści.
Rzecz polegała na tym, że ze wszystkich sił pragnąłem, żeby wszystko to jak najprędzej się
skończyło. Ale nasze sto tysięcy franków wystarczyło, jak już mówiłem, prawie na miesiąc 
czemu się szczerze dziwię; przynajmniej za osiemdziesiąt tysięcy z tych pieniędzy Blanche
nakupowała sobie rzeczy, a na życie wydaliśmy z pewnością nie więcej niż dwadzieścia
tysięcy franków  a jednak starczyło. Blanche, która pod koniec była już prawie zupełnie
szczera wobec mnie (przynajmniej nie wszystko, co mówiła, było kłamstwem), przyznała się,
że w każdym razie nie będą na mnie ciążyły długi, które musiała zaciągnąć.  Nie dawałam ci
do podpisywania weksli i rachunków  mówiła  bo żal mi cię było; inna z pewnością by to
zrobiła i wtrąciła cię do więzienia. Widzisz, widzisz, jak ja cię kochałam i jaka jestem dobra!
Samo to wesele, niech je diabli porwą, ile mnie będzie kosztowało!
Istotnie odbyło się u nas wesele. Nastąpiło to już pod sam koniec naszego miesiąca
i należy przypuszczać, że zostały na nie wydane resztki moich stu tysięcy franków; na tym się [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aikidobyd.xlx.pl
  •