download > pdf > do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

78
Widzisz jedynie wspomnienia rzeczy, a więc nudzą cię one. Nuda jest, jak widzisz, podstawową przyczyną
nieświadomości w życiu. Nuda jest świadomością w niewoli umysłu. Będziesz musiał porzucić umysł, zanim
dotrzesz do swoich zmysłów.
Gdy następnego wieczoru wszedłem do kantoru, Sokrates już nastawiał wodę na herbatę. Uważnie
zdjąłem buty i postawiłem je na macie przy sofie.
 Co byś powiedział na małe zawody?  zapytał Sokrates, wciąż odwrócony do mnie tyłem.  Ty
dokonasz jakiegoś wyczynu, potem ja dokonam jakiegoś, i zobaczymy, kto wygra.
 W porządku, jeśli naprawdę tego chcesz.  Nie chciałem go peszyć, wykonałem więc jedynie na biurku
stójkę na jednej ręce utrzymując się w tej pozyq'i przez parę sekund, potem stanąłem na nim i wykonałem
salto w tył lądując lekko na dywanie.
Sokrates potrząsnął głową, najwyrazniej z niedowierzaniem.
 Myślałem, że to będzie wyrównana walka, ale widzę, że nic z tego.
 Przepraszam, Sokratesie, ale w końcu nie robisz się coraz młodszy, a ja jestem bardzo dobry w tej
dziedzinie.
 Miałem na myśli  uśmiechnął się  że nie masz żadnych szans.
 Co?!
 Patrz uważnie  powiedział.
Obserwowałem go, gdy powoli odwrócił się i niespiesznie wszedł do łazienki. Przesunąłem się w kierunku
drzwi wejścio' wych na wypadek, gdyby znowu wybiegł z mieczem. Ale on tylko wyszedł trzymając swój
kubek. Napełnił go wodą, uśmiechnął się do mnie, uniósł go w górę, jakby wznosił toast, i wypił powoli.
 No i co?  zapytałem.
 To wszystko.
 Co wszystko? Jeszcze niczego nie zrobiłeś.
 Ależ zrobiłem. Po prostu nie potrafisz docenić mojego wyczynu. Odczuwałem lekką toksyczność w
nerkach  za parę dni mogłoby to wpłynąć negatywnie na całe ciało. Więc przed pojawieniem się objawów
zlokalizowałem problem i przepłukałem nerki.
Nie mogłem powstrzymać śmiechu.
 Sokratesie, jesteś największym łgarzem jakiego spotkałem. Przyznaj się do porażki  widzę, że
blefujesz.
 Mówię zupełnie poważnie. To, co ci właśnie opisałem, naprawdę miało miejsce. Wymaga to wyczulenia
na energie wewnętrzne i świadomego kontrolowania pewnych subtelnych mechanizmów. Natomiast ty 
powiedział, dolewając oliwy do ognia  jesteś w niewielkim stopniu świadomy tego, co się dzieje w twoim
własnym ciele. Podobnie jak początkujący gimnastyk ćwiczący stójkę na rękach na równoważni, nie jesteś
jeszcze wystarczająco wyczulony, żeby dostrzec, kiedy tracisz równowagę, i wciąż  podupadasz" na zdrowiu.
 Rzeczy tak się mają, Sokratesie, że rozwinąłem w sobie bardzo dobre poczucie równowagi w
gimnastyce. Widzisz, należy wykonać parę zaawansowanych...
 Nonsens. Rozwinąłeś świadomość zaledwie powierzchownie, wystarczająco, aby wykonywać
podstawowe ruchy, ale nie masz się czym chwalić.
 Odbierasz cały urok potrójnemu saltu, Sokratesie.
 Nie ma w nim żadnego uroku. Jest to akrobacja, która wymaga pewnych zwyczajnych zdolności. Kiedy
poczujesz przepływ energii w ciele i dostroisz się do nich  wtedy będziesz miał prawdziwy  urok". Tak więc
ćwicz, Dan. Każdego dnia oczyszczaj po trochu swoje zmysły   rozciągaj" je, tak jak na sali. W końcu twoja
świadomość wniknie głęboko w twoje ciało i w świat. Wtedy będziesz mniej myślał o życiu, a bardziej
będziesz je czuł. Wtedy będziesz cieszył się najprostszymi rzeczami  nie będziesz już uzależniony od
osiągnięć ani od drogich rozrywek. Następnym razem  zaśmiał się  być może będziemy mogli zmierzyć się
naprawdę.
Podgrzałem ponownie wodę. Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy, potem poszliśmy do garażu, gdzie
pomogłem Sokratesowi wyciągnać silnik z volkswagena i rozebrać kolejną uszkodzoną skrzynię biegów.
Wyszliśmy na zewnątrz obsłużyć wielką, czarną limuzynę. Po powrocie do kantoru zapytałem Sokratesa,
czy sądzi, że bogaci ludzie są szczęśliwsi niż  biedacy tacy jak my".
Jego odpowiedz, jak zwykle, zaszokowała mnie.
 Nie jestem biedny, Dan, jestem niezmiernie bogaty. Właściwie, aby być szczęśliwym, trzeba być
bogatym.  Uśmiechnął się widząc wyraz osłupienia na mojej twarzy, wziął z biurka długopis i napisał na
czystej kartce papieru:
79
Zaspokojenie Szczęście =       Pragnienia @@@
 Jeśli masz wystarczającą ilość pieniędzy, aby zaspokoić swoje pragnienia, Dan, wtedy jesteś bogaty.
Ale są dwa sposoby, by być bogatym: Możesz zarobić, odziedziczyć, pożyczyć, wyżebrać lub ukraść tyle
pieniędzy, aby zaspokoić kosztowne pragnienia. Albo możesz prowadzić proste życie i mieć niewielkie
pragnienia  w ten sposób będziesz miał aż nadto pieniędzy. Tylko wojownik posiada wgląd i dyscyplinę, aby
wykorzystać ten drugi sposób. Pełna uwaga w każdym momencie jest moim pragnieniem i przyjemnością.
Uwaga nic nie kosztuje  jedyną inwestycją jest trening. To kolejna korzyść z bycia wojownikiem, Dan  to
jest tańsze! Widzisz, tajemnica szczęścia nie polega na szukaniu czegoś więcej, ale na rozwinięciu zdolności
cieszenia się czymś mniejszym.
Czułem się wspaniale, ulegając czarowi, który rozsiewał. Nie potrzeba było żadnych komplikacji, żadnych
usilnych poszukiwań, żadnych desperackich przedsięwzięć. Sokrates pokazał mi ukrytą we mnie skarbnicę.
Musiał zauważyć, że się rozmarzyłem. Nagle złapał mnie pod pachami, podniósł i wyrzucił w powietrze tak
wysoko, że prawie uderzyłem głową w sufit! Gdy spadałem, złapał mnie i postawił na nogi.
 Chciałem się tylko upewnić, że wysłuchasz z pełną uwagą następnej części wykładu. Która to godzina?
Wstrząśnięty tym krótkim lotem, odpowiedziałem:
 Mmm, na zegarze garażowym jest dokładnie trzydzieści pięć po drugiej.
 yle! Czas zawsze był, jest i zawsze będzie teraz! Teraz jest czasem. Jasne?
 Hm, no tak, jasne.
 Gdzie jesteśmy?
 Jesteśmy w kantorze, na stacji benzynowej  czyż nie graliśmy już w to dawno temu?
 Tak, graliśmy, i nauczyłeś się, że jedyną rzeczą, którą wiesz z całą pewnością jest to, że jesteś tutaj,
gdziekolwiek by to nie było. Od tej chwili zaś, kiedykolwiek twoja uwaga zacznie odpływać do innych czasów i
miejsc, chcę żebyś natychmiast  wskoczył" z powrotem. Pamiętaj, czas jest: teraz, a miejsce jest: tutaj. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aikidobyd.xlx.pl
  •